Droga Krzyżowa

Aktywne filtry

Trzy drogi krzyżowe z Matką...

17,90 zł

IMPRIMATUR

Bp Jan Wątroba – Biskup Rzeszowski

Ks. dr Tomasz Bać – Cenzor

Rzeszów, dn. 25.01.2023 r. (L. Dz. 128/2023)

I Droga Krzyżowa powstała w oparciu o rozważania z książki Najboleśniejsza o. Bernarda od Matki Bożej

II Droga Krzyżowa powstała na podstawie Listu do Hebrajczyków i książki W szkole św. Ignacego o. Hardy-ego Schilgena

III Droga Krzyżowa powstała na podstawie książki Obrazki z życia Zbawiciela ks. Jana Rostworowskiego

Na okładce zamieszczono obraz autorstwa Piotra Stachiewicza Śpiewak Matki Bożej.

visibility Podgląd

Męka Pana naszego Jezusa...

38,00 zł

Z radością oddajemy rozważania męki Pana naszego Jezusa Chrystusa napisane przez doktora Kościoła św. Bonawenturę. Jako rekomendacje cytujemy słowa tłumacza tego dziełka – ojca Prokopa kapucyna:

Rozmyślania te świętego Bonawentury poczytywane są powszechnie za arcydzieło w swoim rodzaju. (…) Nie masz wątpliwości, że dzieło to jest dziś szczególnie na czasie i wielkiego pożytku być może dla wiernych wszelkiego stanu, wieku i wykształcenia. Jak bowiem wszystko, co pisali święci, jest ono przystępne dla najprostszych umysłów, a pełne namaszczenia, najskuteczniej przemawiającego do serca. Powyższe zalety stanowią główną cechę wszystkich, a tak licznych i głębokich pism świętego Bonawentury, powszechne zaś jest zdanie, że niniejsze jego rozmyślania tym się najbardziej odznaczają.

Toteż polecając Ci najusilniej tę nieoszacowaną książkę, tym śmielej mogę powtórzyć słowa samego autora, który kończąc swoją przemowę do Zakonnicy, dla której to dzieło przeznaczał, powiedział: „Proszę Cię więc, córko najmilsza, abyś tę pracę moją, którą na chwałę Pana Jezusa, a Twój i mój własny pożytek podjąłem, chętnie przyjęła i jeszcze chętniej, a wytrwale ćwiczyła się w odbywaniu tych oto rozmyślań”.

NIHIL OBSTAT L. 1443

W tekście korzystano z wydania z 1900 roku. Rozważania męki Pańskiej pochodzą z książki św. Bonawentury pt. Żywot Panna naszego Jezusa Chrystusa w pobożnych rozmyślaniach zawarty. Dokonano niezbędnych korekt w zakresie ortografii, pisowni łącznej i rozłącznej, pisowni małą i wielką literą. Nieliczne wyrazy, obecnie nieużywane, uwspółcześniono.

visibility Podgląd

Eucharystyczna Droga...

12,00 zł

Książka jest wiernym wznowieniem polskiego wydania z 1937 roku wydanego wówczas nakładem Ojców Pallotynów.

Książka posiada Nihil Obstat i Imprimi Potest z dnia 24 listopada 1936 roku.

Tytuł oryginału: Le chemin de croix eucharistique.

Wyjątek z książki: La Divine Eucharistie. 3 série. Les retraites au pied du Très Saint Sacrement.

Tłumaczenie: Antonina Szczepaniakowa

Oprawa miękka

Format A6 (kieszonkowy)

Liczba stron: 72

Książka zawiera ilustracje poszczególnych stacji Drogi Krzyżowej.

Wstęp do książki:

Ojciec Eymard zaliczał „Drogę Krzyżową” do najważniejszych ćwiczeń rekolekcyjnych. Długoletnie doświadczenie nauczyło go szukać w ranach Jezusowych przebaczenia win, odpoczynku po trudach i łask, których tak bardzo łaknie dusza podczas rekolekcji. Do samej śmierci odprawiał o. Eymard co wieczór „Drogę Krzyżową”, nawet po dniach najbardziej pracowitych i nużących; zalecał też to ćwiczenie innym, gdyż znał jego wartość.

Albowiem powiedziano w „Naśladowaniu”: „W Krzyżu zbawienie, w Krzyżu życie, w Krzyżu obrona od nieprzyjaciół, w Krzyżu źródło niebiańskiej słodyczy, w Krzyżu moc ducha, w Krzyżu wesele serca”.

Dla duszy eucharystycznej Kalwaria to ołtarz, a Bóg ukrzyżowany to Bóg-Hostia. Dusza eucharystyczna słyszy wokoło wrzask tłuszczy przeciw Temu, który nań odpowiada milczeniem Baranka. Dusza taka przenika spiski uczonych i faryzeuszów i zna kroki nowoczesnych Judaszów. Ci swoim wadom, interesom i szatanowi panującemu w ich duszy wydają dobrego Mistrza, który oddał się im cały w pocałunku Komunii Świętej. Dusza eucharystyczna widzi, jak Jezusa w Komunii Świętej co dzień zdradzają świętokradcy, jak zaprzeczają Jego obecności, jak Go się wypierają z tchórzostwa dla względów ludzkich! Tak, Eucharystia to Męka Pańska z tą tylko różnicą, że Kalwaria eucharystyczna ogarnia świat cały w przeróżnych kierunkach, a trwa już dziewiętnaście stuleci.

Można by powiedzieć, że to przesada. Pan Jezus jest w Najświętszym Sakramencie w stanie chwalebnym, nieśmiertelnym i niematerialnym — po cóż więc mówić o Cierpieniach Tego, kto już nie może cierpieć, po co przypominać poniżenie Tego, kto panuje jako Najwyższy Tryumfator?

Prawda to i wielkie szczęście, że Jezus-Eucharystia nie może więcej podlegać śmierci, że nienawiść ludzka raz tylko, w Jerozolimie miała moc nad Jego Boską Osobą.

Gdyby było inaczej, jakiż kapłan zechciałby sprowadzić Jezusa na ołtarz, który byłby dla Niego powtórną Golgotą?

A jednak grzechy, występki, świętokradztwa niemniej boleśnie ranią żywe Serce Jezusa-Hostii, choć nie jest Ono już wrażliwe na fizyczne bóle zadawane Mu przez nasze przewinienia.

Ludzie czynią wszelkie wysiłki, jakie tylko moce piekielne mogą im podszepnąć, by jak najmocniej Jezusa udręczać. Więc męka Boża trwa dalej z naszej winy. Trwa z winy katów rzucających się zażarcie na ofiarę naszych żądz i namiętności, ofiarę, która jednak stawia czoło wszelkim ciosom jako niewyczerpana krynica nieśmiertelności i chwały.

Niezgłębiona jest tajemnica cierpień eucharystycznych Pana Jezusa! Jezus-Hostia cierpi, jak cierpieć może tylko Bóg! Gniewa się na nas i oburza, jak to czynić może tylko Bóg, lecz uczucia te nie zmieniają Jego szczęścia, nie umniejszają chwały.

Jezus nie cierpi już istotnie, ale w chwili, gdy ustanawiał Sakrament Ołtarza przesunął się przed Jego umysłem obraz obelg, zniewag, profanacji, jakim podlegać będzie w ciągu wieków. Dzięki boskiej znajomości rzeczy przyszłych widział ciągłe męczeństwo, jakie Go czeka, widział je w najdrobniejszych szczegółach, odczuwał całą mękę, jaką Mu zada złość nasza z całym najgłębszym wyrafinowaniem. Widział to i czuł, i nakazał Sercu swemu odczuć w tej chwili wszystkie udręki, jakich by doznało w przyszłości, gdyby mogło cierpieć wydane na nasze ciosy! Ta sama moc, która sprawi, że dusze w dniu sądu nieoczyszczone całkowicie z grzechów odpokutują w jednym mgnieniu oka całe wieki mąk czyśćcowych, tak mogła rozszerzyć władze duszy Jezusowej, iż zdołał — wówczas jeszcze dostępny cierpieniom — wycierpieć w jednej chwili to wszystko, czym Go dziś na próżno usiłuje krzyżować niewdzięczność ludzka i złość szatanów. Związek pomiędzy Eucharystią a Kalwarią jest tak ścisły, że każda dusza, która w sposób prawdziwy i wewnętrzny łączy się z Jezusem-Hostią, pragnie pocieszać Go i współczuć z cierpieniami Jego, z cierpieniami, których racji i rozciągłości niezdolna jest pojąć, lecz które są tak istotne, że muszą być źródłem miłowania.

Duszy miłującej nie wystarcza rozważanie Męki Pańskiej u Stóp Przenajświętszego Sakramentu. Serce jej mówi, że Męka trwa jeszcze, pragnie więc współczuć i z Męką eucharystyczną Jezusa.

Piękne to natchnienie musi być bardzo miłe Sercu Jezusowemu. O to współczucie dopominał się Jezus u świętej Małgorzaty Marii, użalając się w słowach pełnych bólu, że niedbałe dzieci tak mało Mu go okazują.

Toteż nam, którzy chcemy poznać i wielbić tajemnicę Eucharystii możliwie wszechstronnie, dana jest piękna misja rozmyślania nad Męką eucharystyczną; musimy współczuć, płakać i usiłować wynagradzać za tyle obelg i profanacji. Pan Jezus nie cierpi już teraz istotnie; chce w dalszym ciągu cierpieć w nas, w członkach swoich, na chwałę Bożą i zbawienie grzeszników. Chce przedłużyć mękę. którą tak chwalebnie wycierpiał pierwszy jako Wódz, by nam dać przykład i wskazać drogę!

Pobożne myśli o. Eymarda przyczynią się do pokierowania nami w rozmyślaniu o cierpieniach eucharystycznych. Mogą one służyć na godzinę adoracji lub do odprawiania 14 stacji „Drogi Krzyżowej”. W tym też celu podajemy przy każdej stacji: Ojcze nasz i Zdrowaś Maryjo oraz wersety odmawiane zazwyczaj w związku z Drogą Krzyżową. Na zakończenie zaś rozważania przy każdej stacji umieszczamy jedną strofkę z hymnu:

Stała Matka bolejąca

Pod krzyżem we złach tonąca,

Gdy na krzyżu Syn Jej wisiał.

Przypisek tłumaczki: Eucharystyczna Droga Krzyżowa znajduje się w III tomie pism świętego Piotra Juliana Eymarda jako jedno z ćwiczeń rekolekcyjnych. Zdawało mi się, że pożytecznie będzie wydać tę „Drogę Krzyżową” oddzielnie, by ją uczynić dostępniejszą dla szerszego ogółu.

visibility Podgląd

Nabożeństwo do Matki Bożej...

26,00 zł

Nabożeństwo do Matki Bożej Bolesnej z dzieł świętego Alfonsa Liguoriego oraz modlitwy do Matki Bożej Bolesne i homilia ojca Ventury o boleściach Matki Przenajświętszej

Wznowienie na podstawie wydania z 1900 roku

Wydanie zostało uwspółcześnione pod względem językowym bez ingerowania w zawartość merytoryczną. Fragmenty Pisma Świętego zostały zachowane bez zmian w tłumaczeniu ks. Jakuba Wujka.

Książka posiada aprobatę kościelną pochodzącą z 1899 roku.

Obraz na okładce: Peter Paul Rubens, Złożenie do grobu, ok. 1612 r.

ISBN: 978-83-68329-01-8

Oprawa: miękka

Format: B6

Liczba stron: 188

Fragment wstępu:

Całe przebłogosławione życie naszej Matki niebieskiej ubiegło wśród trosk, cierpień i boleści. „Jak róża, która wzrasta, rozwija się i zakwita wśród cierni — powiedział w objawieniu Anioł św. Brygidzie — tak przeczysta Boga naszego Rodzica wzrosła i żyła wśród cierpień i dolegliwości tego świata” (Serm. Aug. ad S. Brig. 6 Cap. 10). Gdyby nawet nie doznała w życiu żadnych innych cierpień, to już sama ta boleść, jakiej doznała, patrząc na śmierć i mękę Zbawiciela, była dostateczna, aby ją uczynić męczenniczką cierpliwości. Lecz Przenajświętsza Panna od chwili poczęcia w swoim przeczystym żywocie dzieciątka Jezus widziała Go na krzyżu, a wyrażając tę to myśl, św. Bonawentura powiedział, iż „Ukrzyżowana Ukrzyżowanego poczęła”.

Niemało przykrych kolei przebyła Matka Przenajświętsza w ucieczce do Egiptu i w czasie pobytu w tym obcym dla Niej kraju; a i po powrocie stamtąd, wiodąc ubogie życie w Nazarecie, także doznała różnych dolegliwości. Lecz Jej obecność na górze Kalwarii, gdy stojąc pod krzyżem, patrzyła na bolesną śmierć Pana Jezusa, zalała Jej serce morzem boleści i najcudowniej objawiła w Niej cnotę cierpliwości, z której w ciągu swojego życia w każdym cierpieniu ponawiała Bogu ofiarę. Stała podle krzyża Jezusowego Matka Jego (Jan XIX), mówi Ewangelia Święta. I wtenczas to przez zasługę swojej cierpliwości Maryja wszystkich nas porodziła w łasce Boskiej — powiada Albert Wielki: „porodziła nas synowi, współcierpiąc razem z Nim, i odtąd stała się Matką nas wszystkich”.

visibility Podgląd
speaker_phone
+48 606 100 043

Kontakt telefoniczny

access_time
Pn - So 9:00 - 20:00

Godziny pracy